Kultowa Francja na Wielkanoc

Francja to pod wieloma względami niezwykle wyjątkowy kraj, wielokulturowy i pulsujący różnymi, często egzotycznymi rytmami. Francja to wieża Eiffla zwana żelazną damą, to Edith Piaf i wino, które zawsze było traktowane tutaj i nadal zresztą jest w bardzo szczególny sposób. Gdy okazało się, że lokalizacja winnicy jest równie ważna dla wina jak szczepy dające jemu początek na etykietach francuskich trunków umieszczana jest nazwa regionu, a nie odmiana, z której wino zrobiono. System AOC chroni regionalny styl francuskiego czyniąc go sławnym na całym świecie, a nazwa regionu na butelce jest synonimem wyjątkowości.

Nawet jeśli ma się małe doświadczenie w łączeniu wina z potrawami, by odnieść sukces przy stole, zwłaszcza wielkanocnym, wystarczy kierować się prostą zasadą – podawać lokalne wina do miejscowych dań. Co jednak, jeśli mieszkamy w kraju, w którym lokalne wina nie powstają? Różnorodność i wielość win francuskich może być dla nas istnym kołem ratunkowym – dopasowanie win z zachodniej części Europy z typowo polskimi wielkanocnymi potrawami na pewno nie będzie stanowiło problemu.

Rześkie, wytrawne i mineralne chablis doskonale podbije smak polskich i mazurskich ryb serwowanych na świątecznym stole, bardzo dobrze sprawdzi się także jako aperitif lub towarzysz do przystawek. W tej roli doskonale wypadnie także gładki, subtelny szampan. Alzacki riesling o zrównoważonej kwasowości śmiało możemy podać do białych mięs. Chateauneuf du Pape, ciepłe i hojne, aromatyczne wino stworzy znakomitą parę z karkówką, pieczeniami i w ogóle z wieprzowiną. Czerwone mięsa nabiorą też wyjątkowego charakteru przy winach St Emilion będących klasykami bordoskiego Prawego Brzegu.

By podkreślić wielkanocny charter spożywanych posiłków polecamy wina z nawiązującą do świąt etykietą. Wśród nich znajdują się trunki La Vieille Ferme oraz Woodhaven. Do deseru proponujemy z kolei francuski specjał na bazie wina i koniaku Le COQ Pineau des Charentes.

W takim towarzystwie święta będą na pewno udane.